BŁOGOSŁAWIONA KREW JEZUSOWA! - NA WIEKI BŁOGOSŁAWIONA!
czwartek, 30 kwietnia 2020
środa, 29 kwietnia 2020
Odpust Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi przez transmisję telewizyjną z Jasnej Góry
Błogosławiona Krew Jezusowa !
Wysyłam Wam już od dawna przygotowywane pismo z prośbą o powiadomienie tych, którzy wybierali się na tegoroczny odpust Matki Bożej Przenajdroższej Krwi do Częstochowy. Jeśli Pan Bóg pozwoli to będą mogli w nim uczestniczyć trochę w inny sposób przez transmisję telewizyjną. Proszę o przeczytanie tych pism i rozesłanie po członkach i sympatykach naszej Wspólnoty, Stowarzyszenia czy Przyjaciół Krwi Chrystusa.
Pozdrawiam w Krwi Baranka !
Ks. Bogusław Witkowski CPPS
sobota, 25 kwietnia 2020
Zaśpiewam Tobie Boże - Użycz nam Boże deszczu
Kochani w Chrystusie Panu zapraszamy do wspólnej modlitwy śpiewem pieśni
"Królu Boże Abrahama", którą nasi dziadkowie, pradziadkowie i wcześniejsze pokolenia śpiewały Bogu, kiedy ziemia była sucha i spragniona deszczu. Grozi nam brak wody.
Jeżeli wierzymy i ufamy Bogu, to czyż Bóg Ojciec zostawi nas w potrzebie?
Zaśpiewajmy Bogu Ojcu nie tylko w kościele, ale w naszych domach.
Maryjo Tobie zawierzamy prowadzenie tej modlitwy śpiewem, bądź
z nami i śpiewaj z nami
niedziela, 12 kwietnia 2020
Chrystus Zmartwychwstał
Prawdziwie z grobu powstał Alleluja !!!
Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu, a łaska Pana niech napełnia nas miłością, pokojem i ufnością, umacnia wiarę, da siłę w pokonywaniu trudności. Niech Pan prawdziwie zamieszka w naszych sercach, towarzyszy w codzienności i obdarza łaską zdrowia. Bądźmy lepsi i coraz bliżsi sobie.
Błogosławionych Świąt w serdecznej łączności z wszystkimi bliskimi
z życzeniami dla wszystkich od Wspólnoty Krwi Chrystusa
czwartek, 9 kwietnia 2020
Dziękczynienie za kapłanów
Panie Jezu, Ty wybrałeś Twoich kapłanów spośród nas i wysłałeś ich, aby głosili Twoje Słowo
i działali w Twoje Imię, abyśmy mogli z ich rąk przyjmować Ciebie. Za tak wielki dar dla Twego Kościoła przyjmij nasze uwielbienie i dziękczynienie. Prosimy Cię, abyś napełnił ich ogniem Twojej miłości. Dziękujemy za Misjonarzy Krwi Chrystusa, za kapłanów naszych Parafii, za wszystkich kapłanów na całym świecie, za Ojca Świetego i prosimy przez Twoją Przenajkdroższą Krew umacniaj ich, ochraniaj i prowadził drogą świętości.
Matko i Królowo Przenajdroższej Krwi módl się i wstawiaj się za Nimi
Amen
.
wtorek, 7 kwietnia 2020
40 dniowa nieustanna modlitwa
Dzisiaj rozpoczynamy o godz 0:00 (Wielki Wtorek/Wielką Środę) nieustanną 40 dniową modlitwę w intencjach: o zadośćuczynienie za nasze grzechy i całego świata,
o nawrócenie nasze i naszych bliskich, o dobre wykorzystanie czasu danego przez Boga, abyśmy umieli zamieniać go w miłość przez swoje czyny, o ustanie pandemii
Będziemy rozważać
Drogę krzyżową naszego Pana
Tajemnice Przelań Krwi Chrystusa odmawiając Koronkę do Krwi Chrystusa
Tajemnice Różańca Świetego
Jeżeli chcesz dołączyć do nas możesz modlić się o dowolnej porze wybraną modlitwą. W ten sposób nie tylko jedna osoba która już podjęła się modlitwy, ale dwie lub trzy będą nieść modlitwę do nieba
sobota, 4 kwietnia 2020
40 dniowa modlitwa
Do Animatorów Wspólnoty Krwi Chrystusa (WKC) w Polsce
Post scriptum: z 04.04.2020 r. dalszy ciąg rozważań pt. Koronawirus i nasza postawa.
- Drodzy jesteśmy w trakcie organizacji czterdziestodniowej nieustannej modlitwy w intencjach ustania pandemii tego wirusa. Dla mnie najważniejszą intencją tej nieustannej modlitwy jest abyśmy dobrze umieli ten czas wykorzystać , zamieniać go w miłość. Właściwe intencje to: nawrócenie nasze i naszych bliskich, ustanie pandemii na drugim miejscu. Trzecia intencja bardzo ważna, abyśmy umieli ten czas wykorzystać dla miłości czynnej, przełożyć na konkrety. Nie tylko się modlimy, ale także działamy. Może dobrze by było gdyby animatorzy od strony duchowej pomagali przeżywać tę sytuację, nie tylko pobożnościowo. Animatorzy mają listę członków, wiedzą o osobach starszych z WKC i nie tylko, wiedzą o osobach, które są same, mogą do nich częściej zatelefonować, mogą zaproponować, aby każdy w tym czasie wziął pod opiekę konkretne osoby i zadzwonił co jakiś czas z pytaniem: jak się czujesz? i porozmawiał. To jest okazja do miłości czynnej. Jedni niech się modlą inni niech realizują miłość Chrystusową w praktyce. Św. Kasper w pierwszej zasadzie formacyjnej do misjonarzy pisał, że wszelkie apostolstwo misjonarza ma wypływać z życia modlitwy i trwania przed Bogiem: „Niech we wszystkich wzmoże się duch modlitwy i pokory, i również w czasie działania niech zachowane będzie zjednoczenie z Bogiem, a modlić należy się za nas i za dusze powierzone nam przez Boga”(LO.11, s. 75).
Pozdrawiam w Krwi Baranka i zapraszam do apostolska miłości, które wypływa z autentycznej modlitwy !
Z błogosławieństwem. Ks. Bogusław Witkowski CPPS
Moderator Krajowy Wspólnoty Krwi Chrystusa
Moderator Krajowy Wspólnoty Krwi Chrystusa
czwartek, 2 kwietnia 2020
Zapalmy światełko do nieba i prośmy o wstawiennictwo
Prośmy w tym trudnym czasie epidemii o wstawiennictwo
św Jana Jana Pawła II modlitwą którą On sam modlił się
17.08 2002 r w Łagiewnikach
Boże, Ojcze Miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze Przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!
Św Janie Pawle II wstawiaj się za nami
Jan Paweł II, 17.08.2002r. Łagiewniki
Nowenna do Krwi Chrystusa
"...udali się apostołowie do wieczernika i tam przez dziewięć dni trwali na modlitwie. Była tam i matka Jezusowa i wielu uczniów."
Za przykładem Apostołów, Maryi i innych uczniów, także i my pragniemy przygotować się na Zmartwychwstanie Jezusa przez wspólnie odmawianą Nowennę do Przenajdroższej Krwi
KAŻDEGO DNIA NOWENNY
Modlitwa ochrony przed złem do Krwi Chrystusa
Niech Przenajświetsza Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, przelana na krzyżu, a ofiarowana podczas każdej mszy świętej na ołtarzach całego świata, uwolni mnie i moich bliskich od grzechu, ochroni przed atakami duchów ciemności. uzdrowi nasze dusze i ciała od wszelkich niemocy.
Niech ochroni nasze domy i miejsca, gdzie przebywamy. Niech ochroni wszystkich członków mojej rodziny i tych, których noszę w swoim sercu.
Niech zstąpi Duch Święty, niech zwycięstwo należy do Chrystusa.
Panie Jezu, ochroń dzieci swoje, które odkupiłeś swoją drogocenną Krwią.
Amen.
DZIEŃ PIERWSZY - czwartek przed Niedzielą Palmową
Módlmy się do Krwi Chrystusa a doświadczymy cudów
Błogosławimy, wysławiamy i oddajemy cześć Jezusowi, który odkupił nas za cenę swojej Krwi. Tak bardzo ukochał, że przelał Ją do ostatniej kropli - za każdego z nas. Nie żałował życia, nie uciekł przed męką, nie wystraszył się cierpienia, ale podjął je dla nas, abyśmy mieli życie. Ta Krew i dziś obmywa nas z grzechów w spowiedzi świętej i poi w Eucharystii. Ta Krew przywróciła nam godność dzieci Bożych i dała śmiały przystęp do Boga, którego możemy nazywać Ojcem - Tatusiem. Ta Krew jest mocniejsza od naszych grzechów i od śmierci, zwyciężonej na krzyżu. Jest zatem mocniejsza także od lęku, słabości i niepewności, które nas dotykają; może oczyszczać, uzdrawiać, uwalniać i uświęcać przeszłość, rozświetlać teraźniejszość i chronić przyszłość. Sprawia, że jesteśmy drogocenni w oczach Boga, bo Ojciec patrzy na nas przez Krew swojego Syna. Tej godności, tej wartości nic i nikt nie jest w stanie zmienić ani odebrać.
Błogosławiona Krew, która daje nam zbawienie. Błogosławiony Pan który ją za nas przelał. Dziekujmy Bogu
i uwielbiajmy Go - bo godna uwielbienie jest miłość przelana na Krzyżu.
i uwielbiajmy Go - bo godna uwielbienie jest miłość przelana na Krzyżu.
Módlmy sie o doświadczenie Jej cudów, bo mocniejsza jest od tego co nas trapi, przygniata, udręcza, od tego
z czym sobie nie radzimy, co nas przerasta. Módlmy się a ona nas przemieni i poprowadzi do pełni, którą dla nas przewidział Jezus.
z czym sobie nie radzimy, co nas przerasta. Módlmy się a ona nas przemieni i poprowadzi do pełni, którą dla nas przewidział Jezus.
DZIEŃ DRUGI - piatek przed Niedzielą Palmową
Jezu, zanurzam w Twojej Przenajdroższej Krwi cały ten rozpoczynający się dzień, który jest darem Twojej nieskończonej miłości.
Dokąd biegną moje myśli, kiedy budzę się ze snu? Jeszcze nie wiem, co przyniesie mi ten dzień, ale już mogę dziękować za to, że go dostałem. Inni nie mieli tej szansy, nie obudzili się. Dla mnie może to być ostatni dzień mojego życia, ale został mi podarowany i dlatego za niego dziękuję. Może życie stało się dla mnie ciężarem i wolałabym się nie obudzić, albo czeka mnie tyle trudnych spraw, że cieszyłabym się ,gdyby już był wieczór… Ale ten dzień dopiero się zaczyna i Pan przygotował go specjalnie dla mnie. Dlatego dziękuję, podpisując się pod białą kartą mojego życia, aby Pan Bóg zaplanował ten dzień, abym mogła pełnić Jego Wolę, bo tylko On jest Gwarantem nieskończonej miłości względem mnie. Może nie zawsze to czuję, ale jestem pewna że tak jest. Tym bardziej dziękuję, bo może właśnie dziś doświadczę Bożej miłości, Bożej opieki. Nie wiem, co będzie, ale wiem jedno – dziś może wydarzyć się wiele dobrego, bo zaczynam dzień od spotkania z Jezusem
w tej krótkiej modlitwie.
w tej krótkiej modlitwie.
DZIEŃ TRZECI - sobota przed Niedzielą Palmową
Panie Jezu zanurzam w Twojej Krwi siebie samego, wszystkie osoby, które dziś spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem. Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.
Mniej więcej wiem, jak będzie przebiegać ten dzień. Jest inny niż zwykle,
bo to czas epidemii, odosobnienia, czas zatrzymania się i głębszego wejścia
w swoje serce. Zostanę w domu, wykonam różne czynności którymi się zawsze zajmuję, zastanowię się jak mogę pomóc innym. Przecież tylu jest samotnych, starych i schorowanych, może nie ma kto zrobić zakupów, może nikt nie dzwoni, nie pocieszy. To czas dzielenia się sercem. I choć jeszcze niedawno spotykałam różne osoby które znałam, z którymi rozmawiałam i te których nie znałam i omijałam nie zauważając zajęta swoimi myślami, teraz czuję jaki to dar od Boga - dar spotkania. Każdy z nich ma swoją historię życia, swoje radości i troski, pragnę teraz zanurzać ich we Krwi Chrystusa polecać ich Bożej opiece, Bożemu miłosierdziu i pomóc tak jak potrafię. Przez radio, telewizję, internet, prasę… dowiem się o wielu wydarzeniach na świecie. Teraz szczególnie
o tych trudnych i bolesnych w czasie epidemii… Dlatego zanurzając te wszystkie osoby we Krwi Zbawiciela mogę pomóc Jezusowi działać w ich życiu. Niech On to robi jak sam chce, bo wie najlepiej, a może właśnie ta moja krótka ufna modlitwa pomoże kogoś uratować. Gdybym chciała każdego dnia o każdej osobie pamiętać bardzo indywidualnie, za chwilę musiałabym powiedzieć – więcej nie dam rady. A tak zanurzam od razu we Krwi Zbawiciela daną osobę i tych o których usłyszę, czy też pomyślę, tam jest bezpieczna, a potem ogarniam modlitwą wszystkich razem. Jeśli kolega czy koleżanka w pracy – czy ktokolwiek – poprosi o modlitwę, Krew Chrystusa będzie najskuteczniejszą obroną i pomocą. Proszę też o ochronę dla mnie samej, aby mnie zło nie zwiodło, abym nie zaczęła myśleć i działać zbyt po ludzku, abym nie przysporzyła nikomu bólu i umiała trudne sytuacje przemieniać w miłość.
bo to czas epidemii, odosobnienia, czas zatrzymania się i głębszego wejścia
w swoje serce. Zostanę w domu, wykonam różne czynności którymi się zawsze zajmuję, zastanowię się jak mogę pomóc innym. Przecież tylu jest samotnych, starych i schorowanych, może nie ma kto zrobić zakupów, może nikt nie dzwoni, nie pocieszy. To czas dzielenia się sercem. I choć jeszcze niedawno spotykałam różne osoby które znałam, z którymi rozmawiałam i te których nie znałam i omijałam nie zauważając zajęta swoimi myślami, teraz czuję jaki to dar od Boga - dar spotkania. Każdy z nich ma swoją historię życia, swoje radości i troski, pragnę teraz zanurzać ich we Krwi Chrystusa polecać ich Bożej opiece, Bożemu miłosierdziu i pomóc tak jak potrafię. Przez radio, telewizję, internet, prasę… dowiem się o wielu wydarzeniach na świecie. Teraz szczególnie
o tych trudnych i bolesnych w czasie epidemii… Dlatego zanurzając te wszystkie osoby we Krwi Zbawiciela mogę pomóc Jezusowi działać w ich życiu. Niech On to robi jak sam chce, bo wie najlepiej, a może właśnie ta moja krótka ufna modlitwa pomoże kogoś uratować. Gdybym chciała każdego dnia o każdej osobie pamiętać bardzo indywidualnie, za chwilę musiałabym powiedzieć – więcej nie dam rady. A tak zanurzam od razu we Krwi Zbawiciela daną osobę i tych o których usłyszę, czy też pomyślę, tam jest bezpieczna, a potem ogarniam modlitwą wszystkich razem. Jeśli kolega czy koleżanka w pracy – czy ktokolwiek – poprosi o modlitwę, Krew Chrystusa będzie najskuteczniejszą obroną i pomocą. Proszę też o ochronę dla mnie samej, aby mnie zło nie zwiodło, abym nie zaczęła myśleć i działać zbyt po ludzku, abym nie przysporzyła nikomu bólu i umiała trudne sytuacje przemieniać w miłość.
DZIEŃ CZWARTY - Niedziela Palmowa
Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek.
Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac
i odpoczynku.
i odpoczynku.
Czeka mnie dziś wiele pracy albo jej brak i niepewność, co dalej. Nie da się przewidzieć wszystkiego, co się wydarzy, ale ja już to oddałam w ręce Boga. On wie o wszystkim i będzie w tym wszystkim obecny, będzie prowadził. Nie jeden raz zaskoczy mnie swoimi rozwiązaniami, których bym się nigdy nie spodziewała ani nie umiała wymyślić. Gdziekolwiek bedę – On tam już jest, nie muszę się niczego bać. Mogę zająć się nieprzyjemnymi zadaniami, bo Jezus je przemieni. Może obiektywnie będą trudne lub nieprzyjemne dalej, ale razem z Nim dam radę pokonać trudności i przeszkody, a On przemieni je w błogosławieństwo i pomoc braciom
i siostrom. I w moim odpoczynku będzie Jezus obecny. Tak często dziś nie ma czasu na odpoczynek, a jest on przecież potrzebny dla naszego normalnego funkcjonowania. I jeszcze jedno – jeśli zaprosiłam Jezusa do tego wszystkiego, co dziś będę robić, nie pozwolę sobie na niepotrzebne i niewłaściwe zachowania, żarty, słowa,
a wieczorem nie będę się musiała wstydzić ani żałować tego, co zepsułam czy zaprzepaściłam.
i siostrom. I w moim odpoczynku będzie Jezus obecny. Tak często dziś nie ma czasu na odpoczynek, a jest on przecież potrzebny dla naszego normalnego funkcjonowania. I jeszcze jedno – jeśli zaprosiłam Jezusa do tego wszystkiego, co dziś będę robić, nie pozwolę sobie na niepotrzebne i niewłaściwe zachowania, żarty, słowa,
a wieczorem nie będę się musiała wstydzić ani żałować tego, co zepsułam czy zaprzepaściłam.
DZIEŃ PIĄTY - Wielki Poniedziałek
Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.
Nawet, jeśli zdarzy mi się coś niewłaściwego, jeśli wszystko pójdzie nie po mojej myśli, coś się zawali czy skończy – Jezus o tym wie, On to wszystko już przyjął i przemienił, jak wino w Krew podczas Mszy św. On wie, co komu potrzeba i nawet największe przekleństwo może przemienić
w błogosławieństwo, bo we wszystkim współdziała dla dobra tych, którzy Mu ufają. Tak mówi Pismo, zatem tak musi być, bo Jezus nikogo nie zwodzi i nie okłamuje, bo On jest wierny i kocha bez granic i warunków. Zanurzając wszystkich i wszystko w Jego Krwi mogę być spokojna – On wyprowadzi dobro. Owszem, nie mogę się tu zwalniać z działania – co mogę zrobić, powinnam zrobić, ufnając, że Pan uzupełni, oczyści i pobłogosławi. W ten sposób zajaśnieje chwała Jego Krwi i objawi się Jej moc – bo niemożliwe stanie się możliwe, bo stracone okaże się zyskiem, bo śmierć zostanie przemieniona w życie. Może ktoś odnajdzie drogę do Boga, ktoś pojedna się z bliskimi, ktoś wyjdzie z nałogu i zacznie nowe życie…
Ja nie wiem, kto i co, ale Jezus wie.
DZIEŃ SZÓSTY - Wielki Wtorek
DZIEŃ SIÓDMY - Wielka Środa
Panie Jezu przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.
DZIEŃ ÓSMY - Wielki Czwartek
w błogosławieństwo, bo we wszystkim współdziała dla dobra tych, którzy Mu ufają. Tak mówi Pismo, zatem tak musi być, bo Jezus nikogo nie zwodzi i nie okłamuje, bo On jest wierny i kocha bez granic i warunków. Zanurzając wszystkich i wszystko w Jego Krwi mogę być spokojna – On wyprowadzi dobro. Owszem, nie mogę się tu zwalniać z działania – co mogę zrobić, powinnam zrobić, ufnając, że Pan uzupełni, oczyści i pobłogosławi. W ten sposób zajaśnieje chwała Jego Krwi i objawi się Jej moc – bo niemożliwe stanie się możliwe, bo stracone okaże się zyskiem, bo śmierć zostanie przemieniona w życie. Może ktoś odnajdzie drogę do Boga, ktoś pojedna się z bliskimi, ktoś wyjdzie z nałogu i zacznie nowe życie…
Ja nie wiem, kto i co, ale Jezus wie.
DZIEŃ SZÓSTY - Wielki Wtorek
Panie Jezu przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła świętego i jako zadośćuczynienie za moje grzechy
To jest modlitwa dla odważnych. Jednak – przecież mam świadomość, że jestem słaba, że mam wiele do odpokutowania w moim życiu. Mam świadomość, że Kościół składa się z takich samych słabych i grzeszników, jak ja, że jest atakowany, a jego pasterze potrzebują światła w prowadzeniu wiernych do Boga, w kierowaniu całym Kościołem, aby nie pobłądził, aby nie dał się zwieść fałszywym naukom. Każdego dnia spotykają nas różne sytuacje, cierpienie jest obecne w życiu każdego z nas. Dlaczego miałabym je marnować? Lepiej ofiarować za Kościół, za świat, razem z Krwią Chrystusa ofiarować Bogu swoją krew, płynącą w wydarzeniach dnia. Ku chwale Krwi Chrystusa – ku chwale Chrystusa, jedynego Pana i Zbawiciela. Ku pożytkowi Kościoła – by był święty i był przystanią dla wędrowców tej ziemi. Za moje grzechy, bym Boga nimi więcej nie obrażała i jak najszybciej po śmierci mogła radować się przebywaniem w niebie.
DZIEŃ SIÓDMY - Wielka Środa
Panie Jezu przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.
Każdego dnia spotykają mnie także piękne i dobre rzeczy, choć może nie zawsze i nie od razu potrafię je zauważyć i się nimi cieszyć. Ale jest tak wiele momentów, w których z serca wypływa modlitewne westchnienie: dzięki Ci, Panie! Także one są obmyte Krwią Chrystusa, także one są Jego darem dla mnie. Także te chwile, sprawy… te małe i duże „powody do wdzięczności” pragnę przyjmować od Jezusa ku Jego chwale. Wdzięczność otwiera serce i poszerzając je przygotowuje na przyjęcie następnych darów i łask, jakimi Pan chce mnie umocnić na drodze, podtrzymać, przypomnieć o Swojej nieustannej opiece nade mną. Wychwalam Boga w Jego darach i oddaję Mu cześć, a Jego chwała wypełnia moje serce i rozwija je do pełni miłości.
A dlaczego przez ręce Maryi? Ponieważ Ona to, co złożę w Jej ręce, oczyści, upiększy i podaruje Jezusowi. On niczego nie odmówi swojej Mamie i z Jej ręki nawet najmniejsze „coś” przyjmie jako dar Jej wielkiej miłości. A przez Nią będzie mi łatwiej – to dobra Droga.
DZIEŃ ÓSMY - Wielki Czwartek
Panie Jezu oddaję samego siebie do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń. Amen.
Nikt, kto zaufał Maryi, nie został zawiedziony. Jeśli należę do Niej, Ona może się mną posługiwać i uczyni mnie swoim pomocnikiem w dziele Jej Syna. Ona była przy mnie od początku mojego życia i będzie do jego końca, Ona przeprowadzi mnie przez bramę śmierci, a najpierw przygotuje na spotkanie z Jezusem. Mam być jak Maryja – Służebnica Pańska – chcę być jak Ona – zawsze otwarta na Słowo Boże, zawsze gotowa do służby, bezpieczna pod płaszczem Jej opieki. Mam być żywym Kielichem dla Krwi Jezusa – jak Maryja – zbierać w swym sercu krew doświadczeń i łączyć z Jego Krwią, przyjmować Jego Krew w cierpieniu bliźnich dla ratowania wielu. Być jak żywa monstrancja, by Jezus obecny w moim życiu był widoczny dla innych, by On przeze mnie mógł prowadzić do Ojca Niebieskiego.
DZIEŃ DZIEWIĄTY - Wielki Piątek
Panie Jezu pragnę całym sercem dziękczynić Tobie i uwielbiac Ciebie za przelanie Przenajdroższej Krwi
Panie, uzdrowiłeś dziesięciu trędowatych, ale tylko jeden wrócił, aby Ci podziękować. „Gdzież jest dziewięciu pozostałych?” – zapytałeś, bolejąc nad niewdzięcznością uzdrowionych. My także często zapominamy o wdzięczności. Przyjmujemy czasami nawet odkupienie przez Twoją Najdroższą Krew, tak jakbyś był nam je winien. Przepraszamy za to i prosimy, przyjmij tę modlitwę jako wyraz wdzięczności i dobrej woli.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś przy obrzezaniu, poddając
się Prawu Mojżeszowemu.
się Prawu Mojżeszowemu.
Twoje posłuszeństwo było pokutą za nasz brak gotowości do przyjęcia Woli Ojca. Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś na Górze Oliwnej. Nie chciałeś pomocy dwunastu legionów aniołów, lecz sięgnąłeś po kielich cierpienia. Twój kielich goryczy stał się dla nas kielichem zbawienia.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś przy biczowaniu. Nie chciałeś żadnych względów, miałeś za to wzgląd na nas. Poprzez bicz, który ranił Ciebie, my zostaliśmy odkupieni.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś przy koronowaniu cierniem. Byłeś prawdziwym Królem, ale wybrałeś koronę cierniową, abyśmy mogli królować z Tobą. Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś na drodze krzyżowej. Na niej wybawiłeś nas od błędnej drogi naszych grzechów.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś na krzyżu. Nie wiedziałeś, co to grzech, a stałeś się „grzechem”, abyśmy otrzymali życie wieczne.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś przy otwarciu Twego boku. Ubogi do nas przyszedłeś i krwawiąc nas opuściłeś, ale my staliśmy się bogaci dzięki Twej miłości. Amen.
Dziękujemy Ci, Jezu, za Krew, którą przelałeś przy otwarciu Twego boku. Ubogi do nas przyszedłeś i krwawiąc nas opuściłeś, ale my staliśmy się bogaci dzięki Twej miłości. Amen.
Subskrybuj:
Posty (Atom)