czwartek, 14 kwietnia 2022

Męka Pana Jezusa - Czwarta godzina Wieczerza Eucharystyczna

http://www.mocmodlitwy.info.pl/files/LUISA-PICCARRETA-24_GODZINY-MEKI-NASZEGO-PANA-JEZUSA-CHRYSTUSA.pdf - CD

 8 do 9 wieczorem WIECZERZA EUCHARYSTYCZNA Słodka Moja Miłości, nigdy niezaspokojony w Swojej Miłości, widzę jak po zakończeniu posiłku wstajesz od stołu wraz ze Swoimi drogimi uczniami, i zjednoczony z nimi, wznosisz hymn dziękczynienia do Ojca za danie wam pożywienia, chcąc dad zadośduczynienie za brak dziękczynienia od stworzeo oraz za wszystkie te środki, jakie On nam zapewnia dla zachowania naszego życia. To dlatego, Jezu, we wszystkim, co czynisz, czego dotykasz, i widzisz, zawsze masz na Swoich ustach słowa: “Niechaj oddane Ci będą dzięki, Ojcze!” Jezu, ja również, zjednoczony z Tobą, wyjmuję słowa z Twoich własnych ust i będę mówił, zawsze i w każdej okoliczności: “Dziękuję za siebie samego oraz za wszystkich”, aby kontynuował zadośduczynienie za brak dziękczynienia. Mycie stóp Ale wydaje mi się, O Mój Jezu, że Twoja Miłośd nie ma wytchnienia. Widzę, że poprosiłeś Swoich ukochanych uczniów, aby ponownie usiedli. Bierzesz kubełek wody, obwiązujesz wokół pasa biały kawałek płótna i upadasz do stóp Apostołów z gestem takiej pokory, że przyciągasz uwagę całego Nieba, wprawiając Je w zachwycenie.

Sami Apostołowie zastygają nieomalże w bezruchu, widząc Cię jak upadasz do ich stóp. Ale powiedz mi, Moja Miłości, co zamierzasz? Co chcesz uczynid tym aktem takiej pokory? Pokory nigdy dotąd niespotykanej i jakiej nigdy się już nie zobaczy! “Och Moje dziecko, Ja chcę wszystkich dusz, i upadam do ich stóp, jako biedny żebrak, Ja proszę za nich, Ja naprzykrzam się im i płacząc, zastawiam na nich pułapki miłości, aby ich zdobyd. Leżąc u ich stóp, z tym kubełkiem wody zmieszanej z Moimi łzami, chciałbym umyd ich z wszelkich niedoskonałości i przygotowad ich dla otrzymania Mnie w Sakramencie. Ja tak bardzo Sobie cenię otrzymanie Mnie w Eucharystii, że nie chcę powierzyd tego urzędu Aniołom, ani nawet Mojej drogiej Mamie, ale Ja Sam chcę ich oczyścid, docierając nawet do najbardziej intymnych włókien, ażeby przygotowad ich dla otrzymania owocu Sakramentu; a w Apostołach chcę przygotowad wszystkie dusze. Zamierzam uczynid zadośduczynienie za wszystkie święte prace i za administrowanie Sakramentami, zwłaszcza tymi, które są sprawowane przez kapłanów w duchu pychy i bez zainteresowania, pozbawione świętej duchowości. Ach, jakże wiele dobrych czynów przynosi mi więcej haoby niż oddaje Mi honoru! Więcej goryczy niż sprawiania Mi radości! Więcej przynosi Mi śmierci niż życia! To są wykroczenia, które napawają Mnie największym smutkiem. Ach, tak Moje dziecko, wyliczaj wszystkie intymne przewinienia, jakie są skierowane przeciwko Mnie i wynagradzaj Moimi własnymi zadośduczynieniami. Pocieszaj Moje rozgoryczone Serce.” O Moja zasmucona Miłości, czynię Twoje życie moim własnym i razem z Tobą zamierzam czynid zadośduczynienia za wszystkie te wykroczenia. Chcę wejśd do wszystkich najbardziej intymnych miejsc Twojego Boskiego Serca i dad zadośduczynienia Twoim własnym Sercem za najbardziej intymne i skryte wykroczenia, jakie są Ci zadawane przez Twoich najukochaoszych. Chcę, O Mój Jezu, pójśd za Tobą we wszystkim, i razem z Tobą chcę dotrzed do wszystkich 25 dusz, które mają otrzymad Cię w Eucharystii, wkroczyd do ich serc i położyd moje ręce razem z Twoimi, aby je oczyścid. O proszę, O Jezu, tymi Twoimi łzami i wodą, którymi obmywałeś stopy Apostołów, umyjmy te dusze, które mają Cię otrzymad, oczyśdmy ich serca, rozpalmy je i strząśnijmy kurz, jakim są zabrudzone, tak więc gdy Cię otrzymają, znajdziesz w nich Swoje zadowolenie w miejsce goryczy. Ale, Moja zasmucona Dobroci, gdy przystępujesz do umycia stóp Apostołów, spoglądam na Ciebie i widzę, że następna boleśd przebija Twoje Przenajświętsze Serce. Ci Apostołowie reprezentują wszystkie przyszłe dzieci Kościoła i w każdym z nich jest różnorodnośd każdej z Twoich boleści. W niektórych jest słabośd, w niektórych oszustwo, w jednym hipokryzja, w innym wyolbrzymiona miłośd dla korzyści;  W Świętym Piotrze brak stałości i wszystkie przewinienia przywódców Kościoła;  W Świętym Janie przykrości zadane Ci przez Twoich najbardziej Ci wiernych;  W Judaszu wszystkie odszczepieostwa ze wszystkim złem, jakie uczynili. Ach, Twoja boleśd dławi się bólem i miłością, tak bardzo, że niezdolny do opanowania jej, przystajesz przy stopach każdego z Apostołów i wybuchasz łzami, modląc się i czyniąc zadośduczynienie za każde z tych przewinieo oraz wypraszasz dla nich właściwy sposób leczenia. Mój Jezu, ja też przyłączam się do Ciebie, czynię swoimi Twoje modlitwy, Twoje zadośduczynienia, oraz Twoje najwłaściwsze lekarstwo dla każdej duszy. Chcę zmieszad moje łzy z Twoimi, żebyś nigdy nie był sam, żebyś zawsze miał przy sobie mnie, który będzie mógł dzielid Twoje boleści. Podczas gdy kontynuujesz, Moja słodka Miłości, mycie stóp Apostołom, widzę, że teraz jesteś przy stopach Judasza. Słyszę Twój ciężki oddech. Widzę, że nie tylko płaczesz, ale szlochasz, i gdy myjesz te stopy, całujesz je, przyciskasz je do Swojego Serca, i niezdolny do wypowiedzenia słowa, ponieważ Twój głos jest zaduszony szlochem, patrzysz na niego oczyma opuchniętymi od łez i mówisz do niego Swoim Sercem: “Moje dziecko, O proszę, Ja błagam cię głosem Moich łez – nie idź do piekła! Daj Mi swoją duszę, o którą cię proszę leżąc u twoich stóp. Powiedz Mi, czego żądasz? Czego się domagasz? Ja dam ci wszystko, ażebyś tylko nie poszedł na zatracenie. O proszę, oszczędź tej boleści Mnie, Twojemu Bogu!” 26 I ponownie, przyciskasz te stopy do Swojego Serca. Ale widząc zatwardziałośd Judasza, Twoje Serce jest udręczone, Twoje Serce dusi Cię, i jesteś bliski zasłabnięcia. Serce moje i Życie moje, pozwól mi podtrzymad Cię w moich ramionach. Ja rozumiem, że to jest Twoja miłosna strategia, jaką stosujesz wobec każdego zatwardziałego grzesznika. O proszę, ja błagam Cię, Moje Serce, gdy współczuję Ci i czynię reparacje za wykroczenia, jakie otrzymujesz od dusz, które są zatwardziałe i nie chcą się nawrócid, pójdźmy naokoło ziemi i gdziekolwiek są zatwardziali grzesznicy, dajmy im Twoje łzy, aby ich zmiękczyd, Twoje pocałunki i uściski Miłości, aby ich przywiązad do Ciebie, i gdy nie będą mogli uciec, złagodzą Twój ból po stracie Judasza. Ustanowienie Eucharystii Mój Jezu, Moja radości i Moje upodobanie, widzę, że Twoja Miłośd biegnie i to biegnie gwałtownie. Podnosisz się, przepełniony bólem i nieomalże pędzisz do ołtarza, gdzie chleb i wino czekają na konsekrowanie. Widzę Cię, Moje Serce, jak przyjmujesz całkowicie nową i nigdy dotąd niewidzianą powierzchownośd: Twoja Boska Osoba przybiera czuły, łagodny, i kochający wygląd, Twoje Oczy rozbłyskują światłem silniejszym niż gdyby były słoocem, Twoja zaróżowiona Twarz promienieje, Twoje wargi śmieją się i płoną Miłością, Twoje twórcze dłonie podejmują dzieło tworzenia. Widzę Cię, Moja Miłości, całkowicie przeobrażonym, Twoja Boskośd wydaje się przelewad z Twojego Człowieczeostwa. Moje Serce i Moje Życie, Jezu, Twoja powierzchownośd, jakiej nikt dotąd nie widział, przyciąga uwagę wszystkich Apostołów. Usidleni zostali słodkim oczarowaniem i nie mają nawet odwagi odetchnąd. Twoja słodka Mama przybiega w duchu do stóp ołtarza, aby zachwycid się objawami Twojej Miłości. Aniołowie zstępują z Nieba, pytając się jeden drugiego: “Cóż to jest? Cóż to jest? To są prawdziwie niespotykane i prawdziwie niezmierne rzeczy! Bóg, Który stwarza, nie Niebo ani ziemię, ale Samego Siebie. I to, w czym? W rzeczach całkowicie najprostszych, w okruchu chleba i w odrobinie wina.” Gdy wszyscy są zgromadzeni wokół Ciebie, O nieugaszona Miłości, widzę jak bierzesz chleb w Swoje Ręce i jak ofiarowujesz go Ojcu, i słyszę Twój najsłodszy głos, gdy mówisz: “Święty Ojcze, niechaj będą Ci oddane dzięki, bo Ty zawsze udzielasz odpowiedzi Swojemu Synowi. Święty Ojcze, niechaj Twoja myśl podąży w ślad za Moją. Pewnego dnia posłałeś Mnie z Nieba na ziemię abym się wcielił w łono Mojej Mamy, żeby przyjśd i zbawid Nasze dzieci. Teraz, 27 pozwól Mi wcielid się w każdą z Hostii, aby kontynuowad ich zbawienie i byd życiem każdego z Moich dzieci. Czy widzisz, O Ojcze? Pozostało Mi zaledwie kilka godzin życia, któż miałby serce pozostawiad Moje dzieci sierotami i osamotnionymi? Mają oni wielu wrogów: ciemności, pasje, słabości, jakie są ich udziałem. Kto im pomoże? O proszę, Ja błagam Cię, abyś Mi pozwolił pozostad w każdej Hostii, abym był życiem każdej z nich, i tym samym zmusił do ucieczki ich wrogów: abym był ich światłem, siłą i pomocą we wszystkim. W przeciwnym razie, gdzie oni pójdą? Kto im pomoże? Nasze dzieła są odwieczne, Moja Miłośd jest nieprzeparta, Ja nie mogę, ani też nie chcę opuścid Moich dzieci.” Ojciec jest poruszony czułym i wzruszonym głosem Syna. Zstępuje z Nieba, jest już na ołtarzu, i w zjednoczeniu z Duchem Świętym współdziała z Synem. A Jezus, dźwięcznym i wzruszonym głosem wypowiada słowa Konsekracji i nie opuszczając Samego Siebie, stwarza Samego Siebie w chlebie i w winie. Następnie udzielasz Jezu Komunii Twoim Apostołom, i wierzę, że Twoja Niebieska Mama nie pozostała bez otrzymania Ciebie. Och Jezu, niebiosa chylą się nisko i wszyscy składają Ci akt adoracji w Twoim nowym stanie całkowitego unicestwienia. Mój słodki Jezu, gdy Twoja Miłośd odpoczywa ukontentowana, że nie pozostało już nic, czego nie należałoby uczynid, ja widzę, O Moja Dobroci, na tym ołtarzu, Hostie, które będą zawsze, aż do kooca wieków, i w każdej z nich jest wyryta cała Twoja bolesna Męka, ponieważ stworzenia, na wybuchy Twojej Miłości, przygotowują dla Ciebie wybuchy niewdzięczności i ogrom zbrodni. A ja, Serce mojego serca, chcę byd zawsze z Tobą, w każdym Tabernakulum, we wszystkich puszkach, i w każdej konsekrowanej Hostii, jaka kiedykolwiek będzie aż do kooca świata, ażeby wydobywad z siebie akty zadośduczynienia, odpowiednio do przykrości, jakie otrzymujesz. O Jezu, rozmyślam nad Tobą w Twojej Świętej Hostii, i gdy widzę Cię w Twojej zachwycającej Postaci, całuję Twoje majestatyczne czoło, ale całując Cię, czuję ukłucia cierni. O Mój Jezu, w tej Świętej Hostii, ileż stworzeo nie oszczędza Ci cierni. Przychodzą przed Ciebie, i zamiast posyład Ci hołdy w postaci swoich dobrych myśli, posyłają Ci swoje złe myśli, a Ty ponownie opuszczasz Swoją Głowę, tak jak podczas Męki, aby przyjąd i zaakceptowad ciernie tych złych myśli. Och Moja Miłości, przybliżam się do Ciebie, aby dzielid z Tobą Twoje boleści. Składam wszystkie Moje myśli w Twoim umyśle ażeby usunąd te ciernie, które tak bardzo cię zasmucają. Niechaj każda z moich myśli pofrunie 28 do każdej z Twoich myśli i niech uczyni akt zadośduczynienia za każdą złą myśl, i tym samym niechaj przyniesie wytchnienie Twojemu zasmuconemu umysłowi. Jezu, Moja Dobroci, całuję Twoje cudowne oczy i widzę Twoje kochające spojrzenie, skierowane na tych, którzy przychodzą przed Ciebie, oczekujące na otrzymanie w zamian ich spojrzenia miłości. Ale iluż przychodzi przed Ciebie, i zamiast spoglądad na Ciebie, i poszukiwad Cię, oni patrzą na rzeczy, które odwracają ich uwagę i tym samym pozbawiają Cię radości z wymiany spojrzeo miłości! Ty płaczesz, a gdy ja całuję Cię, czuję, że moje wargi są wilgotne od Twoich łez. Mój Jezu, nie płacz, chcę złożyd moje oczy w Twoich, ażeby dzielid z Tobą te boleści i żeby płakad z Tobą. I chcąc oddad zadośduczynienie za wszystkie roztargnione spojrzenia stworzeo, ja ofiarowuję Ci moje spojrzenia, zawsze tylko utkwione w Tobie. Jezu, Moja Miłości, całuję Twoje Przenajświętsze uszy, i widzę teraz, że chcesz słuchad tego, o co stworzenia Cię proszą, aby móc ich pocieszyd. Ale zamiast tego, oni posyłają do Twoich uszu modlitwy źle wypowiadane, wypełnione brakiem zaufania, modlitwy odmawiane z przyzwyczajenia, i w tej Świętej Hostii, Twój słuch bardziej jest molestowany niż wówczas w czasie prawdziwej Męki. O Mój Jezu, ja chcę wziąd wszystkie harmonie Nieba i złożyd je w Twoich uszach, aby oddad Ci zadośduczynienie, i chcę złożyd moje uszy w Twoich, nie tylko żeby dzielid z Tobą te boleści, ale aby ofiarowad Ci Mój nieskooczony akt zadośduczynienia i przynieśd Ci pocieszenie. Jezu, Moje Życie, całuję Twoje Przenajświętsze Oblicze, widzę je jak krwawi, jest poorane i opuchnięte. Stworzenia, O Jezu, przychodzą przed Świętą Hostię, i swoimi nieprzyzwoitymi postawami i złymi rozmowami, zamiast oddawad Ci honor, wydają się posyład Ci uderzenia i plud na Ciebie. A Ty, tak jak podczas Męki, przyjmujesz to z pełnym spokojem i z cierpliwością, i wszystko znosisz! O Jezu, chcę przybliżyd moją twarz do Twojej, nie tylko żeby Cię całowad i otrzymad wszystkie obelgi, jakie otrzymujesz od stworzeo, ale aby dzielid z Tobą wszystkie Twoje boleści. Chcę Cię pogłaskad moimi rękami, wytrzed plwociny i mocno przycisnąd Cię do swojego serca. A z mojej osoby chcę zrobid wiele maleokich figurek i umieścid je przed Tobą, jak wiele dusz, które Cię adorują oraz przekształcid moje ruchy w nieskooczony akt upadania przed Tobą na ziemię, aby czynid zadośduczynienia za haobę, jaką otrzymujesz od wszystkich stworzeo. Mój Jezu, całuję Twoje Przenajświętsze wargi, widzę, że zstępując sakramentalnie do serc Twoich stworzeo, zmuszony jesteś spocząd na wielu ostrych, nieczystych, złych językach. Och, jakże gorzkim Cię czynią! Czujesz się 29 jakbyś był zatruty przez te języki, a jest nawet jeszcze gorzej, gdy zstępujesz do ich serc! O Jezu, jeśliby to było możliwe, to chciałbym byd w ustach każdego stworzenia i przemienid w uwielbienie wszystkie obelgi, jakie od nich otrzymujesz! Moja utrudzona Dobroci, całuję Twoją Przenajświętszą głowę. Widzę, że jest zmęczona, wyczerpana i całkowicie pochłonięta Swoim dziełem Miłości. Pytam: “Powiedz mi proszę, co Ty robisz?” A Ty: “Moje dziecko, w tej Hostii pracuję od rana do wieczora, tworząc łaocuchy Miłości, i gdy dusze przychodzą do Mnie, Ja przywiązuję je do Mojego Serca. Ale czy ty wiesz, co oni Mi robią? Wielu wykręca się siłą, krusząc Moje łaocuchy Miłości, a ponieważ łaocuchy te są przytwierdzone do Mojego Serca, Ja jestem torturowany, i to do kresu wytrzymałości. Również, rozrywając Moje łaocuchy, czynią oni Moje dzieło bezużytecznym, oglądając się za łaocuchami stworzeo. A robią to nawet w Mojej obecności, wykorzystują Mnie, żeby osiągnąd swój cel. Sprawia Mi to straszliwy ból, doprowadza do utraty przytomności i przyprawia o szaleostwo.” Jak bardzo Ci współczuję, O Jezu! Twoja Miłośd jest jakby przyparta do muru i żeby Cię uwolnid od przykrości, jakie otrzymujesz od tych dusz, proszę, połącz moje serce z tymi porozrywanymi przez te dusze łaocuchami, abym mogła zamiast nich zanieśd Ci odwzajemnienie miłości. Mój Jezu, mój Boski Strzelcze, całuję Twoją pierś. Ogieo, jaki w niej zawierasz jest taki, że po to, aby dad niewielkie ujście płomieniowi i umożliwid Sobie małą przerwę w pracy, zaczynasz prowadzid grę z duszami, które przychodzą do Ciebie i rzucasz strzały Miłości, które wychodząc w Twojej piersi są kierowane prosto na nich. Twoją grą jest tworzenie strzał, grotów, błyskawic, i gdy trafią one duszę, sprawia Ci to radośd. Ale wielu, O Jezu, odrzuca je, posyłając Ci w zamian strzały zimna, groty oziębłości i błyskawice niewdzięczności. Zadaje Ci to taki ból, że gorzko płaczesz! Och Jezu, tutaj jest moja pierś, gotowa dla otrzymania nie tylko Twoich strzał przeznaczonych dla mnie, ale również tych, odrzucanych przez inne dusze, tak więc już więcej nie będziesz pokonywany w Twojej grze Miłości. Tym samym będę również czyniła zadośduczynienia za zimno, za oziębłośd, i za niewdzięcznośd, jakie od tych dusz otrzymujesz. Och Jezu, całuję Twoją lewą rękę, i zamierzam oddad zadośduczynienia za wszystkie niewłaściwe i bezbożne dotknięcia uczynione w Twojej obecności, i ja błagam Cię, abyś zawsze przyciskał mnie mocno do Swojego Serca! 30 Och Jezu, całuję Twoją prawą rękę, i zamierzam czynid zadośduczynienia za wszystkie świętokradztwa, zwłaszcza za niewłaściwie celebrowane Msze Święte. Ileż to razy, Moja Miłości, byłeś zmuszany do zstępowania z Nieba do niegodnych rąk i piersi, i nawet jeśli odczuwasz mdłości będąc w takich rękach, Miłośd zmusza Cię do pozostania. Nawet jeszcze bardziej, w niektórych z Twoich ministrów, znajdujesz tych, którzy odnawiają Twoją Mękę, ponieważ swoimi niespotykanymi przestępstwami i świętokradztwami popełniają Bogobójstwo! Jezu, jak straszliwie jest nawet myśled o tym! Ale na nieszczęście, tak jak podczas Męki, gdy byłeś w rękach Żydów, pozostajesz w tych niegodnych rękach jak cichy baranek, czekający ponownie na swoją śmierd i również na ich nawrócenie. Och Jezu, jak bardzo cierpisz! Chciałbyś, aby kochająca ręka uwolniła Cię od tych żądnych krwi rąk. O Jezu, gdy znajdujesz się w tych rękach, ja błagam Cię żebyś zawołał mnie bliżej do Siebie, a dla oddania Ci zadośduczynienia, ja przykryję Cię czystością Aniołów, pokropię Cię aromatem Twoich cnót, aby zmniejszyd mdłości, jakie odczuwasz będąc w tych rękach, i dam Ci moje serce, jako ucieczkę i miejsce schronienia. Podczas gdy Ty będziesz we mnie, ja będę się modlił za kapłanów, aby byli Twoimi godnymi ministrami. Amen. O Jezu, całuję Twoją lewą stopę, i zamierzam czynid zadośduczynienia za tych, którzy przyjmują Cię z przyzwyczajenia jak również bez należytego przygotowania. O Jezu, całuję Twoją prawą Stopę, i zamierzam czynid zadośduczynienia za tych, którzy przyjmują Cię po to, aby Cię znieważyd. O proszę, gdy mają odwagę tak postępowad, ja błagam Cię, ażebyś powtórzył cud, jaki uczyniłeś dla Longinusa. Tak jak jego uzdrowiłeś i nawróciłeś przez dotknięcie Krwią, jaka wypłynęła z Twojego Serca przebitego włócznią, w ten sam sposób, Swoim sakramentalnym dotknięciem, przemieo zniewagi w Miłośd, a tych, którzy Cię znieważają w tych, którzy Cię kochają! Och Jezu, całuję Twoje najsłodsze Serce, do którego zlewane są wszystkie zniewagi, i zamierzam czynid zadośduczynienia za wszystko, aby dad Ci w zamian miłośd za wszystkich, i aby dzielid z Tobą Twoje boleści, zawsze razem z Tobą! O Niebieski Strzelcze! Jeśli czyniąc zadośduczynienia przeoczyłem jakąkolwiek zniewagę, to błagam Cię, zamknij mnie w Swoim Sercu i w Swojej Woli, abym mógł oddad zadośduczynienia za wszystko. Będę się modlił do słodkiej Mamy, aby mnie zawsze trzymała blisko Siebie, i będę czynił zadośduczynienia za wszystko i za każdego. Będziemy Cię razem całowali, i ochraniając Cię, 31 będziemy odpychali od Ciebie fale goryczy, jakie otrzymujesz od stworzeo. O proszę, O Jezu, pamiętaj, że ja również jestem biedną grzeszną duszą. Zamknij mnie w Twoim Sercu i łaocuchami Swojej Miłości nie tylko uwięź mnie, ale zwiąż, jedno obok drugiego, moje myśli, moje uczucia, moje pragnienia. Przytwierdź moje ręce i moje stopy do Twojego Serca, abym nie miał innych rąk i innych stóp, jak tylko Twoje! I tak, Moja Miłości, moim więzieniem będzie Twoje Serce, moje łaocuchy będą utworzone z Miłości, Twoje płomienie będą moim pokarmem, Twój oddech będzie moim, a ogrodzeniem zabezpieczającym mnie od wyjścia na zewnątrz będzie Twoja Przenajświętsza Wola. Tak, więc nie będę widział nic prócz płomieni, nie będę dotykał niczego prócz ognia, i dając mi życie, będą mi one dawały śmierd, tak jak te, od których Ty cierpisz w Świętej Hostii. Ja dam Ci moje życie, i tak, podczas gdy ja pozostanę zamknięta w więzieniu w Tobie, Ty zostaniesz zwolniony przebywając we mnie. Czyż to nie jest Twoją intencją zamykając Siebie Samego w więzieniu Hostii, aby byd wypuszczonym przez dusze, które Cię otrzymują i stad się w nich żywym? A teraz, jako znak Miłości, proszę pobłogosław mnie, daj mojej duszy mistyczny pocałunek Miłości, a ja przylgnę i przytulę się do Ciebie. O Moje słodkie Serce, spostrzegam, że gdy ustanowiłeś Przenajświętszy Sakrament, widząc wprawdzie ogrom niewdzięczności i wykroczeo stworzeo wobec wybuchów Twojej Miłości, jakkolwiek zraniony i rozgoryczony, Ty nie cofasz się, a raczej chcesz zatopid wszystko w potędze Swojej Miłości. Widzę Cię, O Jezu, jak udzielasz Samego Siebie Apostołom, a następnie mówisz, że oni również muszą czynid to, co Ty uczyniłeś, udzielając im mocy Konsekracji. Wyświęcasz ich Kapłanami i ustanawiasz inne Sakramenty. Dopilnowujesz wszystkiego i czynisz zadośduczynienia za wszystko: za źle głoszone kazania; za Sakramenty administrowane i otrzymywane bez należytego przygotowania, co pozbawia je należytych efektów; za pomyłkowe powołania kapłanów, zarówno z ich strony, jak i ze strony tych, którzy ich wyświęcali, nie stosując wszystkich środków ażeby rozpoznad prawdziwe powołanie. Ach, nic nie uchodzi Twojej uwadze, O Jezu, a ja zamierzam iśd za Tobą i czynid zadośduczynienia za wszystkie te przewinienia. Potem, gdy dopełniłeś wszystkiego, zbierasz Swoich Apostołów i wyruszasz do Ogrodu Getsemani, aby rozpocząd Swoją bolesną Mękę. Będę szła za Tobą we wszystkim, aby Ci dotrzymad wiernego towarzystwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz