piątek, 15 maja 2020

Kościół, lato, słońce...


Kościół, lato i słońce...!


Ciepłe wiosenne i letnie dni sprawiają, że możemy coraz częściej zaobserwować, jak zmieniają się zwyczaje związane z chodzeniem na Mszę świętą, jak powoli wymierają dawne tradycje i przyzwyczajenia.

Czasy, kiedy do Kościoła szło się w specjalnie do tego przeznaczonych butach, wyczyszczonych na wysoki połysk, i eleganckich - „niedzielnych" - ubraniach wydają się odchodzić w niepamięć...


Coraz więcej osób ubiera się natomiast tak, jakby nie zdawało sobie sprawy, gdzie przychodzi i jak powinno się w takim miejscu wyglądać.
Przecież nie bez powodu do wielu świątyń katolickich, zwłaszcza za granicą, nie wpuszcza się turystów w krótkich spodenkach ani w koszulkach odsłaniających ramiona!
A w naszej Ojczyźnie, aż nie chce się patrzeć niejednokrotnie na osoby, które w lekceważący, bezmyślny sposób przychodzą do świątyni.
Często panowie w podeszłym wieku przychodzą na Mszę św. w krótkich spodenkach, koszulka na ramiączkach i to nie pierwszej świeżości.
Panie natomiast w kusych spódniczkach lub w przeźroczystych sukienkach, (o zgrozo - gdzie my przychodzimy w takim negliżu)? Czy przez te 45 min. nie możemy wytrzymać i poczuć się naprawdę tak jak przystało na chrześcijan?
Chodzi przecież o okazanie szacunku i zrozumienie podniosłości danej chwili! Aby okazać taki szacunek, nie można sobie w Kościele (ani podczas procesji Bożego Ciała) pozwolić na krótkie spodenki, spódniczki (powinny zakrywać kolana), bluzeczki odsłaniające ramiona albo brzuch, z dużymi dekoltami albo z przezroczystych materiałów... Oprócz szacunku, należy także pomyśleć o innych, których taki strój może razić lub rozpraszać.
Dobre przyzwyczajenia należy pielęgnować, odpowiedni strój pozwala przecież poczuć się odświętnie, podkreśla też w jakiś sposób to, że wizyta w Kościele jest dla nas ważnym przeżyciem.
To chyba nie problem, żeby przed każdym wyjściem do Kościoła spojrzeć w lustro i sprawdzić, czy wyglądamy odpowiednio...
A przed wejściem do świątyni wyłączyć telefon komórkowy...
Jest takie piękne polskie powiedzenie; W progi Boże – wejdź w godnym ubiorze.





1 komentarz:

  1. Ubiór w świątyni to ta zewnętrzna strona naszej osoby., poprzez którą możemy okazać szacunek i uwielbienie Temu, do którego przychodzimy po Jego Ofiarę, miłosierdzie, pomoc. Gdybyśmy jednak mogli tak do końca zgłębić doniosłość tej chwili, powinniśmy się czołgać i głowy nie podnosić adorując Najwyższego.

    OdpowiedzUsuń