środa, 14 października 2020

Skupienie formacyjne - Częstochowa 11-13 września

Wrzesień dla każdego ucznia jest powrotem do szkoły, dla nas uczniów Jezusa powrotem do szkoły specjalnej, a może nadzwyczajnej, bo do szkoły formacji Bożej. Nie jesteśmy prymusami, wręcz przeciwnie, słabi a czasami uczniami specjalnej troski, których nauczycielem jest sam Bóg. 

Niech dobry Bóg otworzy nasze uszy, oczy i serca abyśmy przyjmowali Słowo Boże i zachowywali Je tak jak Maryja zachowywała w swoim Sercu. 

Jako Wspólnota Krwi Chrystusa prosimy w modlitwie za kapłanów, o  otwarte serca na Ducha Świętego, o charyzmaty, aby przekazywali z mocą to co sam Bóg chciałaby nas nauczyć dla kształtowania naszych dusz. Prosimy aby nasze spotkania stały sie Wieczernikiem w mocy działania Ducha Świętego, abyśmy umocnieni Bożą nauką stosowali ją we własnym życiu. 

Rozpoczęcie - Piątek 

W dniu 11 września zjechaliśmy sie w domu św Kaspra w Częstochowie gdzie zaplanowane było skupienie formacyjne Wspólnoty Krwi Chrystusa  podregionu częstochowskiego. Zostawiliśmy swoje domy i bliskich pod opieką Matki Bożej i przyjechaliśmy w grupie 47 osób. Nie zawsze jest łatwo wyjechać, nie zawsze serce jest wolne od pytań - co wybierać, ale po zakończeniu skupienia wiemy, że to był dobry wybór. Wracamy zawsze ubogaceni a to ubogaca nie tylko naszą Wspólnotę i nas samych ale przede wszystkim nasze rodziny i bliskich. Tematem konferencji i dyskusji była "Wspólnota jako Rodzina Krwi Chrystusa". 

To zaczynamy!!!

Spotkanie formacyjne rozpoczeliśmy Eucharystią i Adoracją w ciszy 


Homilię głosił ks Daniel CPPS 

Mówił - "Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż miecz obosieczny" i pytanie jakie nam zadał... czy wierzymy, że tak jest, czy czytamy w ten sposób Słowo Boże, czy potrafimy Słowo Boże wprowadzić w życie, a może Słowo spływa po nas i nic po nim nie zostaje? Warto abyśmy sięgając po Biblię uzmysłowili sobie jak wielką moc ma Słowo Boże. Nie raz warto przeczytać kilka razy ten sam tekst aby Słowo trafiło z mocą do naszych serc, aby nasza wiara nie była powierzchowna ale szła w głąb. 

Ks Daniel mówił jak wielkie bogactwo niesie ze sobą Słowo Boże. Za każdym razem możemy odkryć coś nowego. Potrzebujemy nie raz zmiany myślenia, przyzwyczajeń, przemiany duchowej czyli tzw. metanoi aby Słowo zostawiło wyraźny ślad w naszych sercach i w naszym postępowaniu, po to aby nasza relacja z Bogiem była bardziej dojrzała, żywsza i głębsza. Potrzebujemy większej pracy nad sobą, większej dbałości o życie duchowe, aby stać się prawdziwym narzędziem w rękach Boga. 
Niech każdy z nas zada sobie pytanie jakie jest moje życie duchowe? 
Może tkwię w przyzwyczajeniu, w pewnej rutynie z której nie zamierzam wyjść. Może myślimy...przecież należę do Wspólnoty, jestem często w kościele, może nawet codziennie, przyjmuję Jezusa w Komunii Świętej...i co z tego wynika dla mojego życia duchowego?  
Czy to dokonało mojej zmiany na lepsze, czy może tkwię w tym samym punkcie co 10 lat temu? 

Może warto przypomnieć sobie Słowa z Ewangelii, że Pan Bóg "da zapłate każdemu według tego co uczynił"

Słuchający słów ks. Daniela powinniśmy zadać sobie pytanie
Co czynię dla bliźniego? 
Czy niosę miłość w swoim sercu, czy złość?
Czy niosę bliźniemu błogosławieństwo a może złe słowo? 
Czy chcę wzmocnić ducha drugiego człowieka, czy gaszę ducha nieprzemyślanymi słowami, czynami?

W liście do Tesaloniczan św Paweł pisze "Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie!  Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!  Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła".

Po Eucharystii rozpoczęła się Adoracja Najświętszego Sakramentu. 

Do późnych godzin nocnych można było korzystać ze spowiedzi, rozmowy z kapłanem oraz modlitwy wstawienniczej. Posługiwał ks. Daniel i ks. Bogusław     `
 

Drugi dzień skupienia - Sobota

Sobotni poranek - w dniu wspomnienia Najświętszego imienia Maryi Panny rozpoczeliśmy o godz 8:00 jutrznią. 

Modliliśmy się prosząc:
"Zbawicielu świata, Ty mocą swojego odkupienia zachowałeś Twoją Matkę od wszelkiej zmazy grzechu,
- zachowaj nas od skażenia grzechem"
i prosiliśmy," niech Twoja Matka wstawia się za nami "



Po odmówieniu Jutrzni nastąpiło wprowadzenie do konferencji, w którym ks Daniel przybliżył nam metodę kontempacji ewangelicznej 

Ks. Daniel mówił o korzystaniu w rozważaniach Słowa Bożego z metody ignaciańskiej. Sugerował aby każde nasze spotkanie w grupach opierało się na kontempacji Słów, po to aby głębiej wejść w Słowo które czytamy i rozważamy. Przytoczony został sens słów św. Augustyna który mówił ...Słowo Boże jest Źródłem, które nigdy nie wysycha a my powinniśmy pragnąć aby jak najwięcej pić i czerpać z tego Źródła. 
Wg. św Augustyna powinniśmy poświęcić jakiś czas i  odłączyć się od przyjaciół, znajomych, zostawić codzienność i oddać się słuchaniu i kontemplacji Słowa Bożego, aby być do dyspozycji Pana Boga i w ten sposób lepiej służyć bliźniemu. 


Na wstępie zostały omówione zasady kontemplacji abyśmy umieli  jak najowocniej spożytkować czas.  Ks Daniel zwrócił uwagę przede wszystkim na wewnetrzne wyciszenie, aby uspokoić swojego ducha i skupić się na Słowie Bożym. Włączyć w rozważanie nasze zmysły: wzrok, słuch, dotyk, naszą wyobraźnię. Jeśli rozważamy Ewangelię warto poczuć się uczestnikami tej sytuacji, tak jakbyśmy autentycznie byli obecni przy Jezusie. Powinniśmy głęboko przyjąć do serca, że  Eucharystia nie jest pamiatką ale prawdziwym uobecnieniem Golgoty, uobecnieniem ofiary Chrystusa na krzyżu i w Wieczerniku. Tak samo jest ze Słowem Bożym które przyjęte do serca uobecnia sie w naszym życiu. 
Warto zadać sobie pytanie czy tak przeżywamy Eucharystię, czy tak przyjmujemy Słowo Boże?  Jeżeli chcemy pogłębić naszą relację z Jezusem powinniśmy mieć w sercu pragnienie skupienia i przeżywania Słowa i Eucharystii aby Ono głęboko wyryło się w naszej duszy. Aby nasze chrześcijaństwo było pełne i owocne w myśl św. Ignacego, musimy "rozbudzić ducha dyspozycyjnosci i hojności wobec Boga aby On mógł mną dysponować według swojej Świętej Woli"  

Warto zasmakować w kontemplacji Słowa Bożego, można wtedy zauroczyć się Nim. 

Konferencja

Tematem konferencji było - Wspólnota jako rodzina Krwi Chrystusa

Misjonarze Krwi Chrystusa od samego poczatku związani byli z kręgami świeckimi. Osoby świeckie i konsekrowane mają różne powołania, różne charyzmaty które wzajemnie się uzupełniają, w ten sposób tworzymy rodzinę duchową Wspólnoty.  


Oreślenie rodziny wiąże się z mieszanką różnych powołań, wieku, pochodzenia. Wszystkie różnice sa nieważne, jesteśmy braćmi i siostrami. Tak jak w naturalnej rodzinie każdy ma inną rolę tak i duchowej rodzinie  wzajemnie sie uzupełniamy

W naszych statutach można przeczytać  "Członkowie Wspólnoty Krwi Chrystusa dąża do tego by przez wiarę stawać się duchową rodziną w której pomagają sobie wzajemnie przez dobra duchowe i materialne....wszędzie gdzie są członkowie WKC stają sie znakiem jedności której Bóg pragnie dla swoich uczniów" 
My słuchający słów ks. Daniela powinniśmy zadać sobie pytanie, czy tak jest w naszych wspólnotach?

Główne zadanie dla członków to jedność przez Krew Chrystusa. 
We Wspólnocie doświadczamy różnych problemów, dlatego tak ważne jest aby wrócić do korzeni wypisanych w statutach. Wypełnianie podstawowych reguł to źródło a zarazem droga do świętości. Mamy zatanowić się czy prawdziwie wypełniamy reguły. Tak jak w rodzinach zdarzaja się konflikty, różnice zdań, inne spojrzenie na problem, tak i w naszych wspólnotach są podobne problemy. Potrzebne jest wzajemne wysłuchanie, zrozumienie, szczery dialog, nie raz przebaczenie a zarazem gotowość na rezygnacje ze swoich planów a nade wszystko pragnienie dobra dla drugiego człowieka. Aby tworzyc dojrzałą duchową rodzinę musimy na pierwszym miejscu postawić miłość.

Zadajmy sobie znowu pytanie, czy w naszych wspólnotach na pierwszym miejscu stawiamy miłość?

Podstawowe zasady jako fundament każdej wspólnoty.
Pierwsza zasada - pomagać sobie przez dobra duchowe i materialne. Zainteresować się osobą która potrzebuje pomocy, aby nie pozostawiać go samego. Kiedy spełnimy wszystko co do nas należy mówić "Słudzy nieużytecznie jesteśmy"

Druga zasada - być znakiem jedności której Jezus dla nas pragnie
Istnieją 3 podstawy budowania jedności zaczerpnięte z ruchu Focolare założonej przez Chiare Lubich. Aby nasze grupy stały się jednoczącą się rodzina trzeba:
a) widzieć w drugim człowieku Chrystusa. Jezus solidaryzuje się z biednymi, z pogardzanymi, potrzebującymi pomocy, cierpiącymi. 
Pan Jezus identyfikuje się z nimi, nie wyklucza nikogo...a my? 
Jeżeli osoba jest dla nas miła, radosna to powinniśmy widzieć w niej Jezusa Zmartwychstałego. 
Jeżeli zaś osoba jest dla nas trudna, wymagajaca, to powinniśmy widzieć w niej Jezusa cierpiącego, ukrzyżowanego. 
To jest piękna duchowa zasada dostrzegania w każdym człowieku Jezusa, aby nie deprecjonować drugiego człowieka, nie osądzać, nie oceniać, ale kochać. Jesteśmy jednym ciałem, jesteśmy członkami jednego ciała. Wyrządzając krzywdę choćby jednemu członkowi krzywdzimy całe ciało. 
b) druga podstawa budowania jedności soformuowana słowami Chiary Lubich - lepiej to co mniej doskonałe ale w jedności niż to co doskonalsze ale bez jedności. Kiedy nie ma jedności wówczas usuwamy Jesusa z naszych działań. Wzajemna miłość i działanie w jedności daje większe owoce. Chrystusowi nie chodzi o doskonałość czynów ale doskonalenie się w miłości. Warto zrezygnować nie raz z własnego pomysłu dla jedności grupy nawet jeżeli byłoby to lepsze i doskonalsze. Warto coś stracić aby zyskać jedność. 
Istnieje jednak granica tworzenia jednosci a tą granicą jest grzech. Jednoczyć się z drugim człowiekm do granicy grzechu.
Ważne abyśmy sobie uświadomili, ze człowiek i jego dobro jest ważniejsze od naszych idei. Św Wincenty a'Paulo pisała do śióstr zakonnych "jeżeli modlisz się w kaplicy, a przychodzi potrzebujacy, idź do niego aby mu pomóc" i dalej mówił ..."nie opuszczasz Boga w kaplicy bo idziesz służyć Jezusowi w drugim człowieku." 
Uczmy się kochać drugiego człowieka i poświęcić mu swój czas. 
c) trzecia podstawa budowania jedności - niesienie pomocy w obecności Chrystusa tzn. utrzymac obecność Jezusa pośrodku, aby był między nami, bo "gdzie dwaj albo trzej spotykają się w imię moje, tam jestem pośród nich". Mamy szukać we Wspólnocie klucza do jedności, a tym kluczem jest Chrystus który przelewa Krew, który jest gotowy do ofiary. W książce "Klucz do Jedności" 
Chiara Lubich pisze, "aby tworzyć jedność z drugą osobą trzeba mieć gotowość do poswięcenia". Znamy słowa " jeżeli ...zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące!"...tzn mamy być gotowy starcić coś swojego i "przelać swoją krew" aby poświęcić sie dla drugiego, stracić coś dla jedności. Mamy być kropelkami Krwi dla jedności. 
Nie tylko mamy dawać, ale trzeba umieć przyjmować od drugiego człowieka pomoc, wzajemnie się obdarowywać. Powinniśmy zrobić rachunek sumienia czy żyjemy prawdziwie tym co jest zawarte w statucie, czy realizuję drogę do świętości.   

Trzecia zasada jako fundament każdej Wspólnoty  - wyjście z miłoscią na zewnatrz aby nieść pomoc potrzebującym, rozwijanie ducha apostolstwa i misji przez siłę wewnetrznej więzi Wspólnoty 

Rozważania indywidualne (kontemplacja ewangeliczna)


Przed mszą świętą przy Najświętszym Sakramencie mieliśmy godzinę na kontemplację słów z listu św. Jakuba rozdz. 3 i 4. Św Jakub opisuje problemy we Wspólnotach co powinno pobudzić nasze sumienia i spojrzeć na siebie, aby zobaczyć gdzie ja niedomagam, gdzie ja mam problem i jak mam rozbudzić swojego ducha do dyspozycyjności Boga.

Przemyślenia indywidualne
1. prosić o mądrość Bożą, nie uznawać swojej ludzkiej mąrości za wyrocznię bo ona jest złudna
2. jeżeli chcę być nauczycielem (prowadzić wspólnotę) to biorę odpowiedzialnośc za innych dokąd ich prowadzę i jaki przykład daję
3. przed każdą decyzją modlić się do Ducha Świętego

 Ks Daniel zasugerował, abyśmy również przeczytali i rozważyli ten list na naszych spotkaniach w grupach  

Eucharystia


Homilię głosił ks Daniel który dzielił się swoimi światłami od Pana Boga dla naszej Wspólnoty. Były to słowa które wzywają do nawrócenia. 

"Opuscili mnie Źródło Żywej Wody żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane które nie utrzymują wody"
Trudne Słowa które mają obudzić  Wspólnotę, abyśmy powrócili do Źródeł, a naszym źródłem jest Słowo Boże. Na tym wyrosła nasza Wspólnota. 

Pamietajmy aby nie rozważać powierzchownie, aby mieć czas na zgłębienie, kontemplację Słowa, Źródła Wody Żywej. Czerpanie ze Źródła przemienia nasze życie, potrafi rozdzielić duszę i ducha, szpik i kości. Nie możemy kosztem rozważania Słowa Bożego odmawiać modlitw. Modlitwy są ważne ale najważniejsze jest Słowo Boże. Rozważanie Słowa Bożego ma być regułą naszego życia duchowego. Zły Duch może kuśić pobożnymi pokusami. Wiedząc że rozważanie Słowa Bożego przyniesie większy pożytek możemy doświadczać pokus aby w tym czasie pobożnie się modlić. Trzeba powrócić do naszych korzeni. Powinniśmy przypominać sobie każdego dnia Słowo Życia i pytać się co Bóg od nas wymaga przez to Słowo. Nie szukajmy pustych cystern ale wypełniajmy Słowo Boga swoim życiem. Każdy z nas musi od siebie wymagać, a każda modlitwa ma być dialogiem z Panem Bogiem. W medytacji i podczas Adoracji musimy dać sobie czas na słuchanie Pana Boga. Prorocy, święci jeżeli prosili Pana Boga o światło to modlili się i nasłuchiwali co Pan Bóg chce im powiedzieć. Ważne są nasze świadectwa, to są perły które ubogacają. Mamy sie dzielić naszymi swiadectwami i wzajemnie umacniać i ubogacać. 
Światło od Pana Boga przekazane przez ks Daniela
 
Obraz Kielicha Krwi który jedna osoba podnosi i pije a druga osoba przewraca kielich. To światło dotyczy naszej wspólnoty. Sa osoby które podejmują ten kielich, są gotowe do ofiary, poświęceń, ale jest wiele osób które odtrącają kielich, które dopadło wygodnictwo, lenistwo, zniechęcenie, które nie chcą podjąć trudu ofiary.
W naszych statutach w regule życia jest wyraźnie napisane "tak jak Jezus okazał swoją miłość oddając swoją Krew, tak my prowadzeni przez Ducha Świętego zobowiązujemy się kochać aż do złożenia ofiary z naszego życia Bogu i ludziom". To jest nasza reguła życia, droga do świętości. Św Jakub pisze "każdy kto umie dobrze czynić a nie czyni ten grzeszy". Trzeba zapytać się czy my nie odeszliśmy od naszych reguł, czy nie popełniamy grzechu zaniedbania? Warto zrobić rachunek sumienia w którym zapytamy jak my postepujemy. 
Słowo Boże dzisiejszej Ewangeli mówi"kto przychodzi do mnie i Słów moich słucha i wypełnia je"...ten buduje na skale, a jak jest z nami?

Pytania i odpowiedzi oraz czas na radość połączony z nauką śpiewu piśni

 











Całonocna Adoracja
Jezus z nami. Uczymy się słuchać Jezusa

Niedziela
O godz. 8.00 rano zakończyliśmy Adorację

i rozpoczęła się Eucharystia




Tematem homilii były Słowa apostoła Piotra do Jezusa "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczył przeciwko mnie?    Czy aż siedem razy?" Jezus ospowiada "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy" 
Powinniśmy zadać sobie pytanie ile razy Jezus nam przebaczył? Warto patrzeć na Jezusa który z krzyża przebacza tym którzy Go skrzywdzili. Warto patrzeć na Maryję która patrzyła na mękę syna i przebacza wszystkim. Prośmy Matkę Bożą aby uzdalniała nas do przebaczenia. My  nie jesteśmy w stanie odpłacić się Jezusowi za tak wielki dar. Przebaczenie Jezusa jest darmowe, my mamy ten dar przyjmować i dzielić się tym darem i przekazywać dalej.
Pan Jezus pokazuje przez słowa przypowieści, że nam o wiele więcej jest darowane, a my nie potrafimy darować nawet drobnej rany i egzekwujemy wszystko do końca, tak jak sługa który nie odpuszcza długu, mimo że sam został od niego uwolniony. Powinniśmy wejść w głąb naszych serc i zobaczyć, co w nas umarło, jeżeli nie potrafimy przebaczać. Św Paweł powiedział, "wszystko mogę w tym który mnie umacnia" a więc też przebaczyć. 
Czy jestem w stanie to przyjąć i wypełniać swoim życiem Ewangelię? Niech każdy z nas zada sobie to pytanie.

Przyjęcie do wspólnoty




    Radość z wstąpienia do Wspólnoty 

Pora na powrót do domu. Jeszcze kilka wspólnych zdjęć


   
 



Do zobaczenia w październiku na kolejnym spotkaniu
 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz